…Nigdy nie ufałam randkom przez Internet, ale byłam zbyt znudzona, więc tej wiosny po raz pierwszy postanowiłam się spotkać z kimś z Tindera. Mialam match z chłopakiem K. Przystojny, charyzmatyczny, w wieku 22 lat ma swój klub komputerowy, uwielbia sushi i nienawidzi rosyjskiego rapu. Najwyraźniej Książę bez bialego konia, ale w białych superstarach(buty adidas). Rozmawialiśmy przez dwa tygodnie i postanowiliśmy się spotkać.
W okresie covidowej kwarantanny centra handlowe były zamknięte, ale po spotkaniu zdałam sobie sprawę, że prowadzi mnie właśnie tam. W mojej głowie zaczął pojawiać się prawdopodobny scenariusz romantyczny: na skrzydłach miłości lecimy do McDonalda, na jego pytanie „co bierzesz?” odpowiadam bardzo ostrożnie, ponieważ jeszcze nie zrozumiałam, czy po prostu jest zainteresowany lub zamierza za mnie zapłacić. Następnie ukryjemy się przed strażnikami gdzieś na terenie centrum , ponieważ nie można przebywać w pomieszczeniu bez masek, a przez maskę jedzenie nie jest szczególnie łatwe. Może nawet dostaniemy mandat i będzie to dla mnie tragedia, ponieważ jestem dziewczyną, która kupuje bilet autobusowy nawet wtedy, kiedy jedzie jeden przystanek i będę płakać na jego ramieniu…
Ale to, co wymyślałam w ciągu pięciu minut, K nie mógł wymyślić przez tydzień, więc po prostu poszliśmy siedzieć na straganach w pobliżu centrum handlowego.
Białe Superstary zabrudziły się w błocie, a w realnym życiu Książę nie był w stanie podtrzymać rozmowy. W pewnym momencie skończyły mi się tematy i zaczęłam opisywać wszystko, co mnie otacza. Wiesz, te niezręczne rozmowy, kiedy „Niebo rano było takie niebieskie, a teraz chmury. Wczoraj ogólnie było ciepło, schowałam kurtkę zimową, ale w przyszłym tygodniu robi się zimno, muszę znów ją wyciągnąć. Sprzątaczki na ulicach chyba mają takie smutne twarze, gdy zamiatają niedopałki papierosowe wokół śmietnika. To takie głupie, że ludzie mają wystarczające umiejętności, aby ukończyć studia i iść do pracy, ale umiejętności nie wystarczą, aby wyrzucić śmieci we właściwe miejsce”.
Książe nie docenił moich monologów, wydawało mu się o wiele bardziej interesujące, aby zacząć mnie przytulać i próbować chwytać za pewne części ciała. Nigdy się nie całowałam i na pewno nie marzyłam o oddaniu pierwszego pocałunku osobie, która nawet nie planowała nawiązać ze mną mentalnego kontaktu. Złapał mnie za włosy i zrobił to na siłę, strach mnie sparaliżował i myślałam, że wydaję duże pieniądze na pielęgnację włosów nie po to, by były tak niegrzecznie traktowane.
Unikałam jego zalotów pół godziny. Zdarzało się, że ludzie mijali nas, ale prawdopodobnie myśleli, że jesteśmy parą, ponieważ nie krzyczałam, a ja po prostu nie byłam w stanie krzyczeć.
Kiedy zdał sobie sprawę, że molestowanie skamieniałego ciała nie ma sensu, odsunął się. Szybko wróciłam do domu, ale on poszedł za mną bez mojej zgody, agrumentując to tym, że „mogę wpaść w kłopoty”. Jak ironiczne jest to, że niebezpieczna dla mnie osoba dbała o moje bezpieczeństwo. Weszłam na podwórko i kazałam mu wezwać taksówkę. Nie chciałam, żeby widział, dokąd pójdę, a on nie chciał odejść, a nasze pragnienia były bardzo sprzeczne.
Nagle K. zaczął odgrywać komedię, wpatrując się w telefon i potrząsając głową ze zdenerwowaniem. Okazało się, że pilnie potrzebował 100 złotych, bo wszystkie jego karty były zablokowane. Wzięłam głęboki oddech, posłuchałam jego obietnic zwrotu pieniędzy już jutro i zdałam sobie sprawę, że w ten sposób mogę wysłać jak najdalej. Szczęśliwy przypadek, że miałem gotówkę.
Nie zwracał pieniędzy przez miesiąc. Postanowiłam napisać do wszystkich jego subskrybentów i subskrypcji, że był mi winien pieniądze. Okazało się wtedy, że tam jest wiele dziewczyn z Tindera, które również prosił o pieniądze i które molestował.
Ale wciąż był przystojnym, charyzmatycznym facetem, a niektóre dziewczyny wciąż boją się samotności. Jedna z jego ofiar z nieznanych przyczyn powiedziała mu, że rozpowszechniam te informacje.
Napisał do mnie bardzo męską wiadomość, w której obiecał złamać mi, małej dziewczynce, nogi.
Oddał mi pieniądze, żebym przestała mówić o nim prawdę.
W rezultacie oboje nauczyliśmy się czegoś nowego ta historia. Zrozumiał, że nie wszyscy będą milczeć.
A ja usunęłam Tindera.
Ksenia, 20 lat