Samotność, apatia i stres. Uczucia, które są znajome każdemu studentowi, a mianowicie tym, którzy dopiero przyjechali ze swojej rodzinnej ziemi. Nowe otoczenie, kultura, zasady i język – 4 rzeczy, które wywołują lęk i poczucie niepewności.
Wydaje ci się, że zostałeś sam wśród tego chaosu, musisz to ogarnąć. Tęsknota za domem, rodziną i przyjaciółmi potrafi mocno dać się we znaki, a codzienne wyzwania – od załatwiania formalności po zwykłe zakupy – mogą wydawać się trudniejsze, niż się spodziewałeś.
Na tym etapie najważniejszym jest świadomość tego, że nie jesteś sam. W takiej samej sytuacji okazują się tysięcy studentów z różnych zakątków świata, jak na przykład studentka kierunku architektura naszej uczelni – Maria.
Jej historia w Warszawie zaczęła się od dwumiesięcznego kursu językowego na naszej uczelni – Vistuli. To właśnie tam, na zajęciach, po raz pierwszy poczuła, że nie jest sama. Początki były nieśmiałe, ale z czasem znalazła pierwszych przyjaciół. Razem chodzili nad Wisłę, spacerowali po mieście. Z każdym tygodniem czuła się coraz pewniej.
Prawdziwe wyzwanie przyszło wraz z rozpoczęciem studiów. Nowa grupa, nowi ludzie, a ona – ponownie z uczuciem lekkiej izolacji. Przyznaje się, że na początku bała się zaczynać rozmowę z kimkolwiek, czekając, aż ktoś pierwszy nawiąże kontakt. Ale po kilku dniach postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce. Zdecydowała, że sama odezwie się do kogoś z grupy, choćby na chwilę, choćby zapytać o coś drobnego. I tak zaczęły się znajomości, które szybko przerodziły się w prawdziwe przyjaźnie. – „Wystarczyło jedno ‘cześć’, żeby zburzyć tę niewidzialną barierę” – wspomina dziś z uśmiechem.
W międzyczasie Olena podjęła swoją pierwszą pracę jako kelnerka. To kolejny etap, który nauczył ją otwartości i odwagi.
Dziś, po dwóch latach od tamtych pierwszych dni pełnych niepewności, Olena kończy czwarty semestr studiów. Pracuje już w lepszym miejscu, które daje jej więcej możliwości i satysfakcji. Co więcej, od pół roku jest razem z fajnym chłopakiem, którego poznała właśnie tutaj, w Warszawie.
Więc nawet jeśli początek wydaje się trudny i samotny – z czasem, krok po kroku, życie układa się na nowo. Początki nigdy nie są łatwe, a tym bardziej wtedy, gdy jako nastolatek przyjeżdżasz do obcego kraju. Ale właśnie te pierwsze wyzwania kształtują nas najmocniej. Z czasem z niepewności rodzi się nowy, własny świat.
Anastasiia Kovylkina
Fot: Pixabay / Pexels